Cytadela Elfów

Khadim Dębowa Tarcza

Khadim obudził sie o poranku na terenie imperium podrózował do Tabalheim mówiono że tam mozna sporo zarobić jako najemnik.wyszedł spod koca dopił krasnoludzkie piwo spakował sie i poszedł dalej nagle kogoś zobaczył....

meadhros umarath

zobaczył rudego elfa idącego powoli drogą który mruczał coś pod nosem. Nagle zobaczył Khadima i zatrzymał się. ...Wiesz może panie gdzie tu można dobrze zarobić?

Khadim Dębowa Tarcza

Oczywiście nie jestem jakimś panem, jestem Khadim dębowa tarcza.- Odpowiedizał Khadim- Dobrze można zarobić jako najemnik w Tabalheim. Ja zmierzam w tamta strone. Może wybierzemy sie razem??

meadhros umarath

W tych czasach dobry kompan to prawdziwiy skarb Khadimie. - odpowiedział Meadhros. To co, do Tabalheim....A i przy okazji, nazywam się Meadhros.

Cain

Kobieta siedziała prosto w siodle i spokojnie jechała przed siebie nie odrywając wzroku z horyzontu. Pogrążona we własnych myślach gładziła opuszkami palców szyję konia.
- Ciekawe co nas tam czeka.- szepnęła bardziej do siebie niż do zwierzęcia, zaś to zarżało i potrząsnęło łbem.
Nim się zorientowała ujrzała dwoje dziwnych osobników. Odruchowo położyła dłoń na rękojeści miecza ściskając lejce, nie zmieniając tempa. Mimo, że wyglądali na przyjaźnie nastawionych, to i tak wolała nie ryzykować.

Khadim Dębowa Tarcza

Kobieta na koniu zbliżyła się do Meadchrosa i do Khadima
- Witaj zacna pani co cię sprowadza w tak niebezpieczne strony.- Powiedizał Khadim

Cain

- Horyzont.- wskazała otwartą dłonią przed siebie uśmiechając się lekko.
- A was? Zacni podróżni? Czy też nie obawiacie się niebezpieczeństw?- odgarnęła kokieteryjnie pasmo włosów.

Khadim Dębowa Tarcza

- My podróżujemy do Tabelheim w celu najęcia się jako najemnicy- Powiedział Khadim- Ja jestem Khadim Dębowa Tarcza a to jest Meadchros. A pani jak na imię?

Cain

- Asanta Irse mój drogi.- uśmiech nie schodził jej z twarzy.
- Czy wielkim problemem będzie jak dołączę się do was zacni panowie?- pogłaskała konia, a ten potrząsną łbem.

meadhros umarath

Sądze że tak... - popatrzył pytająco na Khadima.

Cain

- Samotna podróż nie uśmiecha mi się, a wiele niebezpieczeństw czeka w tych okolicach na bezbronną kobietę.-

meadhros umarath

Nie wiem czy bezbronną... - młody elf lekko się uśmiechnął.

Cain

- Miecz nie musi świadczyć o tym, ze potrafię się nim posługiwać panie. Czasami posiadanie broni może być jedynie zmyłką.- przejechała palcami po skórzanej pochwie.

meadhros umarath

A czy ja powiedziałem że potrafisz sie nim posługiwać? - zapytał z uśmiechem na twarzy.

Khadim Dębowa Tarcza

- Oczywiscie ze możesz iść z nami- Powiedział Khadim