Cytadela Elfów

Kjorn

No właśnie! Świeżo upieczony prezydent Obama, a już taka prestiżowa nagroda! Zwłaszcza że jeszcze nic, do cholery, nie zrobił. I wcale a wcale nie ma to nic wspólnego z moją prorosyjską orientacją polityczną! Co myślicie?
O noblu, nie moich poglądach, ma się rozumieć.

Dijkstra3

Na początek parę żartów o nowym prezydencie USA:

1990. Prezydent ZSRR dostaje pokojową nagrodę Nobla.
1991. Koniec ZSRR
2009. Prezydent USA dostaje pokojową nagrodę Nobla...

Nie będzie tarczy przeciwrakietowej w Polsce i Czechach.
Izraelski premier lata chyłkiem do Moskwy.
Europa uznała Gruzję za agresora.
A przecież Rosja wysłała tylko statek z drewnem do Iranu...

Co do nagrody dla prezydenta Obamy uważam iż na nią nie zasłużył, ponieważ jak narazie nie zrobił nic konkretnego (zresztą nic dziwnego długo to on nie urzęduje) a samo to ze wygrał wybory i został pierwszym czarnym prezydentem USA to nie jest powód do przyznania nagrody prędzej należałaby się ona narodowi USA, tam wypadłoby po parę centów dla każdego. Niektórzy żartują że nagrodę nobla dostał na zachętę, inni że dostał ją za to że nie jest Bush'em. Sytuacja ta trochę mi przypominą tą z zeszłego roku gdy zamiast np. Ireny Sendlerowej która uratowała ok 2500 dzieci, otrzymał ją Al Gore za swoją "prezentację" o CO2 (która to ma baaardzo wiele niedociągnięć)

Megi

A u nas w Lublinie żartują , że to nobel na kredyt Wesoly