Cytadela Elfów
Forum fanów fantasy, pisarstwa, storytelling i internetowych gier fabularnych
Obecny czas to Nie 12:00, 12 Maj 2024

Za Króla i Ojczyzne!

 
Odpowiedz do tematu    Forum Cytadela Elfów Strona Główna -> RPG / Wyprawy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Khadim Dębowa Tarcza
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 18:26, 20 Gru 2008    Temat postu: Za Króla i Ojczyzne!

Jest lato roku 1245 od czasu wielkiej wojny. Oficer Nayna i żołnierz Arwena przybyła do stolicy Regnos z rozkazu samego namiestnika, z samym namiestnikiem miały się spotkać w dosyć dziwnym miejscu w portowej karczmie "Pod linoskoczkiem". Obydwie wjechałyście do miasto rano i teraz poszukujecie karczmy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Ivieth
Cień



Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Lady


PostWysłany: Nie 17:41, 21 Gru 2008    Temat postu:

Edgar opuściwszy statek, który przed chwilą przybił do brzegu, przechadzał się po porcie. Ranki były przyjemne, słońce nie prażyło jeszcze mocno i było umiarkowanie ciepło. Ale jemu nie robiło to różnicy, był przyzwyczajony do większych temperatur niż te, które spotykało się w stolicy.
Stolica. Cóż, kiedyś musi być ten pierwszy raz. Miał jednak nadzieję, że nie zabawi tu zbyt długo. W wielkich miastach nigdy nic nie wiadomo (chociaż perspektywa wszelakich rozrywek wydaje się być nęcąca). Lepiej przebywać w nich mając pełną sakiewkę, a teraz było z tym krucho.
Zboczył nieco z głównej ulicy, jakby czegoś szukając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Lakhibakshi
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przestrzeni międzygwiezdnej
Płeć: Lady


PostWysłany: Nie 18:05, 21 Gru 2008    Temat postu:

Nayna przejechała przez główną bramę nie zaszczycając nawet spojrzeniem strażników, którzy pilnowali zmierzających na targ wieśniaków. Nie miała na to ani ochoty ani czasu.
Była zaintrygowana dziwnym miejscem jakie wyznaczył na spotkanie namiestnik. Może miał w tym jakiś głębszy cel, ale elfka nie lubiła, kiedy nie miała jasności w sytuacji.
Powoli kierowała swoim czarnym wierzchowcem, starając się nikogo nie najechać. Czego jak czego, ale rannych cywili potrzebowała teraz najmniej. Przejeżdżając obok jakiejś przyzwoicie wyglądającej karczmy zatrzymała się i zapytała siedzącego tam mężczyznę:
-Jak dojadę do portu?
Nieznajomy zmierzył ją uważnie. Zauważył jej mundur i stopień. Prześlizgnął wzrokiem po mieczu przypiętym do skórzanego pasa. Wskazał ręką nieokreślony kierunek.
-Tą ulicą... pani. Potem skręć w lewo i tamtą ulicą dotrzesz do portu... pani- widać było, że rzadko musi zwracać się do kogokolwiek z szacunkiem. Ale uznał chyba, że z oficerem armii lepiej nie mieć na pieńku.
Nayna nie odpowiedziała mu. Kiwnęła tylko głową i pojechała we wskazaną stronę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Arwena
Słoneczny Blask



Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy zwanej buszem
Płeć: Lady


PostWysłany: Pon 21:48, 22 Gru 2008    Temat postu:

Arwena znajdowała się już przed bramami miasta. Była szczęśliwa że na czas dotrze na miejsce spotkania z namiestnikiem.........lecz przede wszystkim cieszyła się bardzo z tego iż nie musi pytać o drogę nieznajomych gdyż parę razy przejeżdżała przez owe miasto i wiedziała gdzie znajduje się owa karczma.
Mimo tego iż starał się nie zwracać na siebie większej uwagi mieszkańcy przyglądali się jej bacznie i z wielką uwagą ......jakby byli wprost przekonani że jej wizyta w tym mieście nie przyniesie więcej korzyści niż szkód.
Mimo prześladujących jej oczu nie zwracała na to większej uwagi i skupiła się na szybkim odnalezieniu karczmy...........


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arwena dnia Pią 20:10, 02 Sty 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Khadim Dębowa Tarcza
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 22:44, 25 Gru 2008    Temat postu:

Szarlej czekał przed karczmą na Namiestnika i tych którzy zostali zaproszenie do tego jakże przedziwnego miejsca na spotkanie z samym Namiestnikiem. Nudziło go czekanie i patrzenie na ludzi którzy mu się kłaniają, odkłaniał się tylko tym którzy byli dostatnio ubrani albo których Szarlej znał. Z karczmy wziął sobie kufel piwa, na szczęście rycerzom nie zabraniano alkoholu. Szlag za to chciał go trafić gdy widział piękne kobiety, tego niestety nie wolno mu było robić. Zasadę celibatu Szarlej łamał tylko raz na miesiąc, każdego pierwszego dnia miesiąca, zawsze z tą samą kobietą rudowłosą Markiettą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Arwena
Słoneczny Blask



Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy zwanej buszem
Płeć: Lady


PostWysłany: Pią 20:04, 02 Sty 2009    Temat postu:

Arwena po odnalezieniu karczmy zaprowadziła do stajni swego wierzchowca i zapłaciła właścicielowi za "przechowanie" swego konia na czas spotkania z namiestnikiem, po czym siadła na ławce znajdującej się naprzeciwko karczmy i delektowała się promieniami słońca, czekając na namiestnika.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Lakhibakshi
Wschodząca Nadzieja



Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przestrzeni międzygwiezdnej
Płeć: Lady


PostWysłany: Pią 23:04, 02 Sty 2009    Temat postu:

Nayna w końcu znalazła karczmę, w której miało się odbyć spotkanie z namiestnikiem. Zmierzyła krytycznie wzrokiem budynek i stwierdziła, że mogło być gorzej.
Nie ufając karczmarzowi wprowadziła konia do stajni nieopodal i bardzo dokładnie wyjaśniła stajennemu (pokazała mu to nawet mieczem), że lubi swojego konia i nie chciałaby żeby coś mu się stało. Po tym udała się "Pod linoskoczka". Zignorowała krzywe spojrzenia gości i podeszła prosto do lady.
-Daj mi jakieś dobre wino. Za cienkusza, albo chrzczonego mogę zrobić się zrobić nieprzyjemna- powiedziała do karczmarza i, oparłszy łokcie na blacie, zaczęła bez celu obserwować gości karczmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Arwena
Słoneczny Blask



Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy zwanej buszem
Płeć: Lady


PostWysłany: Wto 17:11, 06 Sty 2009    Temat postu:

Dostatecznie zmęczona czekaniem na namiestnika weszła do karczmy.
-Daj mi najlepszy miód jaki tu macie-powiedziała do karczmarza. biorąc kufel poszła w najdalszy zakątek karczmy i tam przyglądał się innym gościom. Najbardziej zaciekawiła się jednak jednej osobie. Była to kobieta, która ubrana była w mundur który dobrze znała i wiedziała że owa kobieta a raczej elf jest oficerem. Mimo swego odkrycia nie interesowało ją to bardzo i poczęła od nowa spoglądać na pozostałych gości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Cytadela Elfów Strona Główna -> RPG / Wyprawy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group.
Theme Designed By ArthurStyle
Regulamin