Cytadela Elfów

Khadim Dębowa Tarcza

- Aha.- Powiedział Sasuke ufajac Ariannie.

Cain

- Czyli teraz po ścianie, tak? Wybacz, że to powiem, bo może i jestem skoczny, ale czy ja wyglądam na jakąś cholerną jaszczurkę?- szepnął Drow przyglądając się ścianie.

Arianna · Gość

- Nie - uśmiechnęła się - teraz do podziemia. Pomożesz mi?
Uklękła na ziemi, próbując odsunąć jeden z okrągłych kamieni, jakimi była wyłożona ulica.

Cain

Cmoknął niezadowolony i pomógł elfce.

Khadim Dębowa Tarcza

Sasuke tez pomógł wyjmowac kamienie.

Arianna · Gość

Pod kamieniami znajdowała się metalowa klapa.
- Zapraszam do królewstwa ścieków i pomyi - uśmiechnęła się elfka, otwierając klapę. Zeszła po drabince na dół. Rozejrzała się. Znajdowała się w ogromnym, ciemnym, wyłożonym wilgotnymi kamieniami tunelu. W samy środku wyżłobione było koryto, którym płynęła maź o niezbyt przyjemnym zapachu. Gdzie nie gdzie z sufitu biło światło, z krat którymi spływała tu deszczówka i brud z ulic.

Khadim Dębowa Tarcza

- Kanały- Powiedział Sasuke.- Niecierpie kanałów.

Arianna · Gość

- Masz do wyboru kanały lub jadkę na górze - uśmiechnęłą się słodki do Sasuke.

Cain

- Po prostu świetnie.- owinął sobie twarz kawałkiem płaszcza, aby chociaż trochę przytłumić zapach.
- Zawsze marzyłem o spacerze po świecie szczurów i szczurołaków.- warknął.

Khadim Dębowa Tarcza

- Wole to.

Arianna · Gość

- Prawda, że romantycznie - wyszczerzyła zęby do Cain w łobuzerskim uśmiechu.

Cain

- Baaardzo, dajcie mi jeszcze mleko w kielichu i balię wody.- warknął idąc wolno.

Arianna · Gość

Usmiech zniknął z ust elfki, gdy tylko ujrzała jak przez kraty z ulicy zaczyna spływać krew.
- Hael'u, zaczęła się rzeź - szepnęła łamiącym się głosem.

Khadim Dębowa Tarcza

- Krew.- Powiedział Sasuke

Cain

Drow nie chcąc spaść w oczach elfki przemilczał to, gdyż życie mieszkańców obchodziło go tyle co posiłek zjedzony przez burmistrza tego miasta trzy dni temu.